I wiesz co? Mają rację. Facebook nadal ma sens dla ogromnej większości firm, tylko trzeba zacząć działać konsekwentnie i z długofalowym planem, a nie rezygnować po wstawieniu 5 postów, bo to nigdy nie zadziała.
Facebook w liczbach – dlaczego wciąż warto
Na początku 2025 roku Facebook miał w Polsce około 18.7 milionów użytkowników*. To wciąż największa platforma społecznościowa w kraju. Dla porównania – Instagram ma około 12 milionów użytkowników, TikTok może 10-11 milionów. Żadna inna platforma nie daje Ci takiego zasięgu potencjalnych odbiorców.
Nie chodzi tylko o liczby, ale o to że Facebooka używają ludzie w każdym wieku – od dwudziestolatków po emerytów. Oczywiście proporcje są różne, ale jeśli Twoją grupą docelową są osoby 30+, 40+ czy 50+, to Facebook jest po prostu niezbędny. I nie tylko dlatego, że tam są Twoi klienci, ale dlatego, że tam spędzają czas, czytają treści, klikają reklamy i kupują.
Młodsi użytkownicy faktycznie częściej siedzą na Instagramie czy TikToku, ale wciąż dużo z nich ma konto na Facebooku i sprawdza je regularnie. Poza tym jeśli prowadzisz lokalny biznes – salon fryzjerski, sklep z narzędziami, warsztaty, biuro rachunkowe – to Twoi klienci są na Facebooku. Kropka.
*dane z Data Reportal

Czym Facebook różni się od innych platform
Facebook ma jedną cechę, której nie mają inne platformy – jest uniwersalny. Możesz tam publikować tekst, zdjęcia, video, linki, ankiety, transmisje na żywo, wydarzenia. Możesz prowadzić grupę, stronę firmową, Messengera do obsługi klienta, a wszystko to w jednym miejscu.
Instagram to głównie zdjęcia i krótkie video. TikTok to wyłącznie video. LinkedIn to profesjonalna sieć kontaktów. Facebook? To wszystko naraz, plus jeszcze możliwość dotarcia do lokalnej społeczności, którą ciężko znaleźć gdzie indziej.
Do tego dochodzi system reklamowy Meta Ads, który pozwala Ci precyzyjnie targetować odbiorców nie tylko na Facebooku, ale też na Instagramie i w Messengerze z tego samego miejsca. Możesz docierać do ludzi według wieku, lokalizacji, zainteresowań, zachowań zakupowych i dziesiątek innych kryteriów. Żadna inna platforma nie daje Ci takiej kontroli nad tym, kto widzi Twoje treści.
Co może dać Ci Facebook w praktyce
Nie będę Ci teraz opowiadał bajek o viralowych postach, które same wygenerują tysiące klientów. Nie tak to działa i nigdy nie działało, a jeśli ktokolwiek Ci coś takiego obiecuje, to zwyczajnie kłamie.
Facebook może Ci dać kilka konkretnych rzeczy, jeśli będziesz go używał regularnie i z głową.
Budowanie rozpoznawalności lokalnie lub w swojej niszy. Jeśli prowadzisz lokalny biznes i systematycznie publikujesz treści, odpowiadasz na komentarze, angażujesz społeczność, to w perspektywie miesięcy stajesz się zauważalny. Ludzie zaczynają kojarzyć Twoją markę, widzą, że jesteś aktywny, że dbasz o komunikację. To działa szczególnie dobrze w mniejszych miastach, gdzie konkurencja często w ogóle nie jest aktywna w social mediach.
Stały kontakt z klientami. Jeśli ktoś obserwuje Twoją stronę, to regularnie będzie widział część Twoich treści. Możesz informować o nowościach, promocjach, zmianach w ofercie, godzinach otwarcia. To proste, darmowe i skuteczne. Oczywiście zasięgi organiczne są słabe, ale o tym za chwilę.
Pierwszy punkt kontaktu dla nowych klientów. Coraz więcej osób, zamiast dzwonić czy wchodzić na stronę www, po prostu pisze wiadomość na Messengerze. Szybko, wygodnie, bez formalności. Jeśli masz dobrze skonfigurowaną stronę na Facebooku z aktualnymi informacjami, to ludzie często tam najpierw sprawdzają, czy jesteś otwarty, ile kosztują usługi, jak Cię znaleźć.
Opinie i rekomendacje. Facebook pozwala klientom zostawiać opinie na Twojej stronie. To ma ogromne znaczenie, szczególnie dla lokalnych firm. Dobra ocena 4.5-5 gwiazdek z kilkudziesięcioma opiniami buduje zaufanie lepiej niż najładniejsza strona www.
Reklamy z konkretnym celem. To jest prawdziwa siła Facebooka. Możesz odpalić kampanię reklamową z budżetem nawet kilkaset złotych miesięcznie i dotrzeć do tysięcy potencjalnych klientów w Twojej okolicy lub grupie docelowej. Możesz promować konkretne posty, kierować ruch na stronę, zbierać leady, sprzedawać produkty. O reklamach będziemy mówić osobno w Akademii Meta Ads, ale już teraz wiedz, że bez budżetu na reklamy ciężko liczyć na szybki rozwój.
Dołącz do społeczności O! Marketing
Chcesz więcej sprawdzonych wskazówek, materiałów do pobrania i konkretnych rozwiązań dla Twojego biznesu?
Dołącz do O! Marketing i zyskaj dostęp do:
✅ materiałów dodatkowych do Akademii Facebooka
✅ edukacyjnych treści, ebooków i checklist
✅ konsultacji z ekspertami i wsparcia społeczności
✅ szablonów, umów, grafik i narzędzi
✅ przestrzeni do nawiązywania relacji z innymi przedsiębiorcami i marketerami.
Brutalna prawda o zasięgach organicznych
Teraz coś, o czym każdy wie, ale głośno nie mówi.
Zasięgi organiczne na Facebooku są żenujące. Jeśli masz 1000 obserwujących i wrzucisz posta bez żadnego wsparcia reklamowego, to zobaczy go może 50-150 osób, czasami mniej. To jest 5-15% Twojej bazy. Facebook po prostu tak to ustawił – jeśli zależy Ci na dotarciu do większej liczby osób no to płać.
Czy to znaczy, że posty organiczne nie mają sensu? Mają, ale musisz wiedzieć do czego służą. Posty organiczne to jest sposób na komunikację z ludźmi, którzy już Cię obserwują, już Cię znają, są zainteresowani tym, co robisz. To nie jest narzędzie do pozyskiwania nowych klientów na dużą skalę bez odpowiedniego wsparcia.
Posty te najlepiej działają, jak mają wsparcie reklamami i tu otwierają się prawdziwe możliwości, a całe prowadzenie Facebooka nabiera sensu.
Jeśli chcesz szybko rozwijać stronę, dotrzeć do nowych odbiorców, generować zapytania czy sprzedaż – musisz inwestować w reklamy. Nawet niewielki budżet jak 10-20 złotych dziennie na “dopalenie posta” potrafi zwiększyć jego zasięg dziesięciokrotnie.
Nie traktuj tego jako porażki algorytmu czy spisku Mety. To po prostu realia. Każda platforma społecznościowa zarabia na reklamach i Facebook nie jest wyjątkiem. Im szybciej to zaakceptujesz, tym łatwiej będzie Ci prowadzić skuteczny marketing.

Jak Facebook wpisuje się w szerszą strategię marketingową
Facebook nie powinien być Twoim jedynym kanałem komunikacji. Jeśli stawiasz wszystko na jedną kartę, to ryzykujesz – może Ci zablokują konto, może algorytm się zmieni, może jutro Meta zdecyduje, że strony firmowe już nie będą miały zasięgów organicznych. Nikt tego nie wie.
Dobrze jest mieć kilka kanałów:
- Facebook – komunikacja, budowanie społeczności, reklamy;
- Instagram – jeśli Twoja grupa docelowa tam jest (więcej w Akademii Instagrama);
- strona www – Twoja własna przestrzeń, niezależna od platform społecznościowych;
- newsletter – bezpośredni kontakt z klientami na maila;
- Google Moja Firma – jeśli działasz lokalnie, to absolutny must have.
Facebook świetnie się wpisuje w całość jako miejsce, gdzie budujesz relacje, angażujesz ludzi, kierujesz ich na stronę www lub do sklepu, a przez reklamy docierasz do nowych odbiorców. Ale sam w sobie nie wystarczy i warto mieć jeszcze minimum stronę www (nowoczesną, responsywną, a nie taką sprzed 10 lat) oraz wizytówkę na mapach Google.
Dla kogo Facebook ma największy sens
Facebook będzie działał praktycznie dla każdej firmy, ale są branże i sytuacje, gdzie ma szczególnie duży potencjał.
Lokalne biznesy. Jeśli Twoi klienci są w konkretnym mieście lub regionie, Facebook pozwala Ci targetować reklamy bardzo precyzyjnie. Możesz dotrzeć do ludzi w promieniu 5, 10, 20 km od Twojej lokalizacji. To jest nieocenione dla salonów, warsztatów, restauracji, sklepów stacjonarnych.
Firmy B2C. Jeśli sprzedajesz produkty lub usługi bezpośrednio do konsumentów, Facebook daje Ci dostęp do ogromnej bazy potencjalnych klientów. Możesz ich edukować, budować zaufanie, pokazywać produkty w akcji, zbierać opinie.
Firmy z grupą docelową 30+. Im starsi odbiorcy, tym większa szansa, że aktywnie korzystają z Facebooka. Jeśli Twoi klienci to osoby po 40-50. roku życia, to Facebook będzie często skuteczniejszy niż Instagram czy TikTok.
Firmy z powtarzalnymi zakupami. Jeśli klienci wracają do Ciebie regularnie (salon fryzjerski, mechanik, sklep z kosmetykami, gastronomia), to Facebook pozwala utrzymywać z nimi stały kontakt, przypominać o sobie, wrzucać aktualizację (dania dnia, wolne terminy, nowe usługi) itp.
Warto wspomnieć, że są oczywiście wyjątki. Jeśli prowadzisz firmę stricte B2B i Twoimi klientami są wyłącznie dyrektorzy korporacji, to LinkedIn będzie lepszym wyborem. Jeśli Twoja grupa docelowa to nastolatki, to TikTok czy Instagram mogą dać lepsze efekty. Ale to są wyjątki, nie reguła.

Co musisz robić, żeby Facebook działał
Facebook nie jest magiczną różdżką. Nie wystarczy założyć strony, wrzucić trzech postów i czekać na lawinę klientów. Musisz:
Publikować regularnie – przynajmniej 2-3 razy w tygodniu, a jeśli masz takie możliwości to częściej i to jeszcze najlepiej różne formaty – posty statyczne, grafiki, karuzele, krótkie video, animacje, galerie zdjęć, itd. Jeśli wrzucasz posta raz na miesiąc, to algorytm Cię po prostu zignoruje, a ludzie zapomną, że istniejesz.
Odpowiadać na komentarze i wiadomości – jeśli ktoś pisze, komentuje, zadaje pytanie, musisz reagować. Szybko, merytorycznie, pomocnie. To buduje zaufanie i pokazuje, że dbasz o klientów. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że zawsze możemy trafić na ludzi, lekko mówiąc, “nieprzychylnych”, więc tu od razu uczulam, aby nie wchodzić w agresywne dyskusje, politykę, sprawy światopoglądowe itp. Najlepiej takie komentarze od razu ukrywać i czyścić swój fanpage ze wszystkiego co nie jest związane z naszą działalnością.
Inwestować w reklamy – chociaż kilkaset złotych miesięcznie na dopalanie postów i reklamy sprzedażowe. Bez tego Twój rozwój będzie bardzo bardzo powolny i gra może być nie warta świeczki przy działaniach wyłącznie organicznych.
Tworzyć wartościowe treści – nie tylko „kup teraz” i „promocja”. Ludzie chcą czegoś więcej – porad, ciekawostek, pokazania jak pracujesz, co robisz, dlaczego jesteś lepszy od konkurencji, czasami czegoś śmiesznego i bardziej ludzkiego, aby tworzyć wizerunek firmy, do której aż chce się przyjść.
Analizować wyniki – sprawdzać co działa, a co nie. Które posty mają największy zasięg, które generują kliknięcia, które angażują ludzi do komentowania. Na tej podstawie korygować strategię.
To wszystko brzmi jak dużo pracy? Bo to jest dużo pracy, którą ktoś musi wykonać – Ty sam/sama, współpracownik, freelancer lub agencja. Najważniejsze to zacząć i działać systematycznie.
Podsumowanie – czy Facebook jest dla Ciebie
Facebook nadal działa i będzie działał jeszcze przez najbliższe lata. Ma największą bazę użytkowników w Polsce, najbardziej zaawansowany system reklamowy (którym docieramy również na Instagrama) i daje Ci kontrolę nad tym, kto widzi Twoje treści.
Nie jest i nigdy nie był idealny. Zasięgi organiczne są słabe, algorytm zmienia się co chwilę, konkurencja o uwagę użytkowników jest ogromna. Ale jeśli będziesz działać systematycznie, z sensowną strategią i choćby niewielkim budżetem na reklamy – Facebook może być jednym z najskuteczniejszych kanałów marketingowych w Twojej firmie.
Nie traktuj go jako jedynego narzędzia, nie oczekuj natychmiastowych efektów po tygodniu działań, ale daj mu szansę i zbuduj solidne podstawy – resztę omówimy w kolejnych materiałach tej Akademii.
W następnym materiale: Czym różni się profil prywatny od strony firmowej i dlaczego nie powinieneś prowadzić biznesu na swoim prywatnym koncie.
Przejdź do następnego artykułu ->

Autor:
Tomasz Kapuściński – Ekspert Social Media
